czwartek, 30 maja 2013

Do-it-yourself: Kwiatki z rajstop

DIY to nie tylko coś dla kobiet. Stefan student Akadami Morskiej trenuje karate i w wolnym czasie robi kwiatki z rajstop. Pokażemy wam jak tworzy swoje cudeńka. 

Do zrobienia kwiatka z rajstop potrzeba kilku rzeczy:

- drut na płatki i liście (na tyle cienki i plastyczny żeby dało się go formować)
- drut na łodygę (dość gruby i sztywny)
- mocna nić
- nożyczki
- szczypce/kombinerki z możliwością cięcia drutu
- taśma florystyczna
- rajstopy (nie grubsze niż 40 den)
- twarde, walcowate przedmioty na których będziemy formować nasze płatki i liście ( Stefan używa puszki od dezodorantu i plastikowego korka od butelki)




Każdy płatek to pętelka z drutu którą formujemy na naszych walcach. Końcówkę należy dobrze skręcić i obciąć zostawiając końcówkę ok 1,5~2cm długości, obcinamy to za pomocą szczypiec.


Na róże potrzebujemy 15 do 20 płatków i 3 gałązki z listkami. Na zdjęciu pokazane jest formowanie listków (listki są w zasadzie najtrudniejsze do wykonania).


Na nasze pętelki z drutu naciągamy rajstopy, zawiązujemy za pomocą nici końcówkę i obcinamy rajstopy.




Gotowe płatki przywiązujemy do łodyżki i formujemy. to samo robimy z listkami, całość łodyżki owijamy taśmą florystyczną.




I po ok 3h pracy  mamy efekt. Trzeba mieć sporo cierpliwości żeby wykonać takiego kwiatka, ale wydaje mi się, że dla takiego efektu warto. Możemy być pewni, że jeśli kogoś takim obdarujemy, to na pewno się ucieszy :)

Patrycja 

środa, 29 maja 2013

Gotowanie: ciasteczka

Kolejny raz mamy coś dla miłośników ciasta francuskiego;) Ciasto francuskie z bananem i z jabłkiem to naprawdę smaczne połączenie. Polecamy ten deser dla wszystkich leniuchów, jest bardzo szybki i prosty przygotowaniu.



Składniki:                                                         
  •   opakowanie ciasta francuskiego
  •  1 jabłko
  • 1 banan






                              Ciasto francuskie rozwijamy, a następnie kroimy w kwadraciki.


Układamy owoce na cieście.


Rogi ciasta składamy do środka



Następnie blachę wykładamy papierem do pieczenia, układamy ciasteczka i pieczemy je w piekarniku rozgrzanym do temperatury 200 stopni około 15 minut.






Patrycja

wtorek, 28 maja 2013

Do-it-yourself: Domowy odświeżacz powietrza

Chcecie, by w Waszym mieszkaniu roznosił się Wasz ulubiony zapach? Dziś pokażę Wam sposób, jak zatrzymać świeżość i aromat olejków na dłużej. Zamiast wydawać pieniądze na gotowe odświeżacze, które niekiedy straszą nas plastikowym opakowaniem i sztucznym zapachem, możecie sami wykonać swój własny. To od Was zależy jaki wybierzecie kolor i aromat.


Do wykonania odświeżacza potrzebujecie: opakowanie żelatyny, barwnik (spożywczy, do ubrań lub do jajek wielkanocnych), Wasz ulubiony olejek i szklankę. Wybierzcie taką szklankę, która będzie najlepiej pasować do wnętrza. Lepszy efekt uzyskacie w przezroczystym naczyniu. Dodatkowo potrzebna będzie gorąca woda i sól, ale to na pewno znajdziecie w swojej kuchni ;)


Do naczynia z gorącą wodą (ok. 250ml) wsypujemy całe opakowanie żelatyny...


I energicznie mieszamy: 


Następnie dolewamy ok. 250ml zimnej wody 


Odrobinę soli (ok. 1 łyżeczki)


Dodajemy barwnik (zużyłam niecałe opakowanie)


I mieszamy wszystko razem


Na dno szklanki, w której będzie nasz odświeżacz dodajemy kilka kropel ulubionego olejku. Nie miałam przezroczystej szklanki, ale wybrałam taką, która kolorystycznie będzie pasować do mojego pokoju. 


Następnie wlewamy do szklanki naszą przygotowaną wcześniej mieszankę. Odstawiamy do stężenia.


Gotowe zapachy możemy rozstawić w pokoju, tak by zapach roznosił się po całym pomieszczeniu. 



Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodobał. Napiszcie co myślicie o tego typu zapachach. Ja zazwyczaj staram się wykorzystywać to, co mam. Nie lubię wydawać pieniędzy na coś, co mogę zrobić sama. Koszt wykonania takiego odświeżacza jest naprawdę niewielki: barwnik - ok.2zł, żelatyna ok.2zł, olejek - ok.4zł. - W sam raz na studencką kieszeń! :) 






Sandra






PS Szkoda, że nie możecie poczuć tego zapachu frezji, który unosi się w moim pokoju... :) 

sobota, 25 maja 2013

Gotowanie: Galaretka w pomarańczach

Dziś mam dla was pomysł na deser w sam raz na domowe przyjęcie. Proste składniki, a dają fantastyczny efekt.

Składniki

  • dwie duże pomarańcze
  • dwie galaretki (najlepiej w różnych kolorach)

Wykonanie

Galaretki przygotowujemy według przepisu podanego na opakowaniu. Pomarańcze kroimy na pół.
 
Następnie wydrążamy je. 


 
Najlepiej jeżeli połówki pomarańczy umieścimy na szklance lub kubku. Wtedy będziemy mieć pewność że galaretka nie "ucieknie".

 
Pomarańcze zalewamy tężejącą galaretką.
 
 
 
Owoce wkładamy wraz z kubkami do lodówki, najlepiej na całą noc.


 
 Kiedy galaretka stężeje pomarańcze kroimy na mniejsze plasterki.
 



 
Smacznego!
 
Marta


wtorek, 21 maja 2013

Hobby: Rysunek

"Zwierzęta"

Każdy z nas miał do czynienia z jakimś zwierzęciem. Otaczają nas bez przerwy. Czy to pieski na spacerze, biegające po parku, czy ptaki latające nad naszą głową czy rybki w akwarium- są wszędzie. Dla wielu ludzi są najlepszymi przyjaciółmi, inni natomiast wolą trzymać się od nich z daleka. Bez względu na to co dla kogo znaczą, nie zmienia to faktu, że są wspaniałymi modelami. Zdjęcia, na których zajmują główną rolę są bardzo ciekawe, szczególnie te, na których widać detale związane z ich wyglądem. Podobnie jest z rysunkiem. Według mnie narysowanie zwierzęcia jest łatwiejsze niż na przykład pejzażu czy człowieka, mimo tego, że trudno zatrzymać je w miejscu. Ale czasami one też miewają chwile odpoczynku...



Ania

poniedziałek, 13 maja 2013

Gotowanie: kurczak w liściach cykorii

Dziś pomysł w sam raz na romantyczną kolację w świetle świec. Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, jednak efekt jest po prostu fantastyczny.

 

Składniki

  • 2 filety z piersi kurczaka
  • główka cykorii
  • 2 plasterki szynki parmeńskiej
  • 2 listki laurowe
  • 4 łyżeczki twarożku (naturalnego)
  • przyprawa do kurczaka
  • oliwa z oliwek
  • rozmaryn

Wykonanie

Z liści cykorii formujemy "łódeczkę"

Na spód "łódeczki" nakładamy 2 łyżeczki twarożku. 


Pierś z kurczaka przyprawiamy przyprawą do kurczaka, a następnie mięso umieszczamy w "łódeczce". 


Na mięsie układamy liść laurowy, a następnie wszystko posypujemy rozmarynem. Na koniec całość owijamy szynką parmeńską lub inną podobną (szynka parmeńska do tanich nie należy, więc można zastąpić ją inną, podobną).



Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą z oliwek. Układamy w nim filety. Całość zapiekamy około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni. I gotowe. 

Smacznego!
Marta

niedziela, 12 maja 2013

Kultura: Pirackie Juwenalia UMK 2013 - fotorelacja.

Najważniejsza coroczna impreza studencka - Juwenalia. My też tam byłyśmy. W tym roku Toruń przejęły pirackie klimaty. Impreza rozpoczęła się w czwartek 9.05 od pochodu z akademików w centrum na kampus. Tradycyjnie toruńskie juwenalia odwiedziła stara dobra znajoma - Burza (ona ma wejściówki VIPowskie). Już od wtorku po mieście szaleli studenci poprzebierani za różne postacie m.in. MM'sy, Piraci, Anioły. Na kolarzu jest np. Mim czy Szalony Kapelusznik.
fot. P. Gałązka
 Paradę zakończyło oficjalne przekazanie studentom kluczy do bram miasta przez pana Prezydenta Michała Zalewskiego. Wybrani zostali też król i królowa.
fot. A.Romański

Ja brałam udział głównie w części koncertowej na Scenie Głównej. Pierwszego dnia grał m.in. Pezet i Jamal.

fot. P. Gałązka - Pezet 9.05.

Drugiego dnia było mocniejsze brzmienie - na scenie zagrały Strachy na Lachy i Kult.

fot. P. Gałązka - Strachy na lachy 10.05.

Ludzi porwało i tańczyli pogo.

fot. P. Gałązka 10.05

Z drugiej strony, jeśli kogoś ominęło środowe Piana Party, na ludzi czekała piana.

 fot. P. Gałązka - 10.05.

Za dnia okazało się, że nie tylko Piraci buszowali po Piernikowym Mieście, również kosmici wpadli w odwiedziny.

fot. P.Gałązka 10.05.

Ostatniego dnia koncerty otworzył zespół Clever, a po nich w strugach deszczu zabawiali publiczność panowie z kabaretu Łowcy.B. Wspólnie próbowaliśmy pobić Kraków naszym Szczypior...Koperkiem.
fot. P. Gałązka - Łowcy.B 11.05

Potem nastąpił Koniec Świata.
fot. P. Gałązka - Koniec Świata 11.05.

Widzimy się za rok :)

Paula.

sobota, 11 maja 2013

Do-it-yourself: Powiew wiosny w ogrodzie cz.2

Dziś kolejna część, w której pokażę Wam jak wprowadzić zmiany w ogrodzie. Przy niewielkim nakładzie finansowym można osiągnąć naprawdę zadowalające efekty. Tak naprawdę ta część, przedstawia tylko ozdobne elementy, które potrafią zmienić szare oblicze pozimowego ogrodu.



W stary pień, wystarczyło wstawić doniczkę kolorowych bratków:


Szara i smutna studnia, nabrała barw dzięki kolorowym doniczkom i kwiatom.



W kolejny niepotrzebny koszyk wiklinowy posadziłam szałwię i pelargonie:


Koszyk ozdabia teraz schody, które wyglądają weselej i bardziej wiosennie.


Jak widzicie, nie trzeba nawet wkładać zbyt dużo wysiłku, by wprowadzić zmiany do swojego ogrodu. Wystarczy posadzić trochę nowych kwiatów. Pamiętajcie o tym, by wybierać kolorowe doniczki. Możecie też tak jak ja, przemalować stare doniczki, na wiosenne barwy. Oprócz doniczek możecie pomalować także inne ogrodowe przybory i narzędzia (np. grabie, łopatki, koszyki, skrzynki itp.). Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z tych niewielkich inspiracji, możecie przysyłać nam także swoje "dzieła". Nie trzeba wiele, by wprowadzić odrobinę kolorów i radości do swojego otoczenia. Zapraszam do tworzenia! :)




Sandra