Dziś mam dla was propozycję na danie doskonałe na obiad albo romantyczną kolację. Drogie panie wasi mężczyźni będą zachwyceni. Na moim stole ta zapiekanka zazwyczaj króluje podczas domowych imprez.
Składniki
- 2 średnie marchewki
- średnia cebula
- mała pietruszka
- kawałek pora
- filet z piersi kurczaka
- 2 średnie ziemniaki
- 3 łyżki przecieru pomidorowego
- łyżka ketchupy
- starty ser do posypania
- olej lub oliwa do smażenia
- sól
- pieprz
- przyprawa do kurczaka
- przyprawa do ziemniaków
- 5 pieczarek
Wykonanie
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę, por w cienkie półplasterki, marchewkę oraz pietruszkę obieramy a następnie trzemy na tarce o grubych oczkach. Na rozgrzanym oleju lub oliwie podsmażamy cebulę razem z porem, następnie dodajemy marchewkę i pietruszkę. Smażymy, dodajemy przecier pomidorowy oraz ketchup. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Mieszamy, smażymy do momentu aż warzywa zmiękną.
Ziemniaki gotujemy w mundurkach w osolonej wodzie, na pół miękko. Następnie studzimy je, obieramy i kroimy w plasterki.
Pieczarki kroimy w drobną kosteczkę, smażymy na rozgrzanym oleju. Doprawiamy solą.
Filet z piersi kurczaka myjemy, kroimy w kostkę, a następnie smażymy mięso na rozgrzanym oleju, doprawiamy przyprawą do kurczaka.
Przygotowujemy żaroodporne naczynia do zapiekania. U mnie są dwa małe. Ale jeżeli powiększycie ilość składników, zapiekankę możecie przygotować w jednym dużym naczyniu.
Składniki układamy warstwami. Na spodzie lądują pokrojone w plasterki ziemniaki. Pierwszą warstwę posypujemy przyprawą do ziemniaków. Gotową mieszankę takich przypraw dostaniecie prawie w każdym większym sklepie. Następnie wykładamy mięso z piersi kurczaka.
Kolejna warstwa to usmażone wcześniej pieczarki. Następnie układamy ziemniaki - jeżeli nam zostały. A jeżeli nie, to warstwę tą możemy pominąć. Posypujemy przyprawą do ziemniaków.
Naczynia przykrywamy. Pieczemy w temperaturze 200 stopni około godzinę. Jeżeli zapiekankę przygotowywać będziecie w większym naczyniu, wtedy czas pieczenia należy wydłużyć o około 30 minut.
Smacznego!
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz